Archiwum 07 września 2003


wrz 07 2003 They cannot see what lies ahead when sun...
Komentarze: 1

A jednak wyszło nie tak jak trzeba i ją skrzywdziłem... moja chora filozofia znów obróciła się przeciwko mnie... szkoda gadać... jestem zły, na siebie, na resztę świata i w ogóle jestem zły...

Jutro prawdopodobnie zobaczę się z Iwoną... sam nie wiem, czy się cieszę... nie widziałem się z nią kupę czasu, ale z drugiej strony... nie wiem, czy mam z nią o czym rozmawiać... jest to jeden z tych powodów, dla których ciesze się, że niedługo wracam do "szkoły" - będzie można się zgubić w tłumie i unikać pewnych osób, kiedy będę tego chciał... nie znaczy to, że chcę unikać akurat Iwony, mówię to tak po prostu...

Zadzwoniłem wreszcie do Dziedzica - ma poprawkę 9 października... tjaaa, nie ma jak życiowe terminy egzaminów... umówiłem się z nim na wtorek, ciekawe, co tam u niego... pogadamy, obalimy browarka albo trzy...

Dobrze, że jutro już poniedziałek, będę mógł kupić farby, może mi się nie będzie tak nudzić... idealnie, że udało mi się znaleźć tę robotę, teraz wreszcie może termin skompletowania stroju i rynsztunku do bractwa stanie się mniej odległy...

Może jeszcze dzisiaj coś dopiszę, nie wiem...

meier_link : :