Once more unto the breach...
Komentarze: 1
Pomysł na następne kilka wpisów podrzuciła
mi pewna netowa znajoma (dzięki Ela)... zaczęła opisywać swoich znajomych na swoim blogu, więc ja zdecydowałem się zrobić coś podobnego... napiszę kilka rzeczy o tych najbliższych mi ludziach, a także o tych może nie bliskich, ale na pewno mających jakiś tam wpływ na mnie... acha, I porządek w jakim opisuję te osoby jest nieprzypadkowy, I COŚ znaczy... a co, to sami zainteresowani powinni odkryć gdy zakończę ten cykl...
Dodaj komentarz